Alicja Bachleda-Curuś odniosła jednak tryumf nad Colinem Farellem – ich synek, Henry Tadeusz, wymówił pierwsze słowa i są to „mama”, „to ja”, „daj” oraz „co to?”. Brzmią swojsko.
To oznacza, że polska gwiazda wygrywa w walce o narodową tożsamość dziecka. Co prawda pierwszy okres życia spędziło ono w otoczeniu mówiącym po angielsku (w tym języku mówi do niego ojciec oraz niania), jednak zdecydowało się przemówić po polsku. Alicja jest z tego powodu bardzo szczęśliwa. Jak zdradziła „Faktowi” osoba z rodziny – aktorka natychmiast zadzwoniła do domu, aby się tym pochwalić.