Wychodzi na to, że aktorom ze „Zmierzchu” uda się wyjść z szuflady. Podczas zakończonego wczoraj festiwalu filmowego w Cannes, z sukcesem złamali swój wizerunek zakochanych nastolatków – wampira i jego dziewczyny.
Zarówno Kristen Stewart, jak i Robert Pattinson zagrali w dobrych filmach, które zostały zauważone na Lazurowym Wybrzeżu. Rola Stewart w „On the Road” nie biała zastrzeżeń, fali krytyki nie uruchomiła także kreacja Pattinsona w „Cosmopolis” w reżyserii Cronenberga.
Aktorzy udowodnili, że cechuje ich dojrzałość artystyczna. Może okazać się, że „Zmierzch” stał się dużą trampoliną do poważnego sukcesu.