Muzyczna zła passa Rihanny trwa. Zainteresowanie koncertami jest małe, więc organizatorzy całkowicie z nich rezygnują. Wokalistka dostaje też coraz mniej nowych propozycji i chyba nadszedł czas by słuchaczom dać trochę odpocząć.
Jednak Rihanna nie zamierza próżnować. Teraz ma inne zajęcia. Aktorskie. Już niebawem zobaczymy ją na wielkim ekranie i przekonamy się, czy w dziedzinie filmu poradzi sobie tak dobrze, jak w muzyce. Piosenkarkę o współpracę poprosił Peter Berg, twórca „Hancocka”.
Gwiazda muzyki pop propozycję przyjęła i wcieli się w postać filmu „Battleship”. Produkcja inspirowana jest popularną grą planszową i przedstawi walkę ziemian z kosmitami.