A jednak się stało. Premiera najnowszej i ostatniej już części sagi „Zmierzch” odbyła się w Los Angeles bez skandalu. Zgodnie z przewidywaniami Robert Pattinson na czerwonym dywanie pojawił się za rękę z Kristen Stewart, która jeszcze kilka miesięcy temu przeżywała gorący romans z innym mężczyzną.
Promocja filmu rządzi się jednak swoimi prawami. Na jej potrzeby para rozdawała uśmiechy. Krążą domysły, że wielki powrót aktorów, którzy po zdradzie nie chcieli mieć już ze sobą nic wspólnego, jest podyktowany warunkami kontraktu. Do czasu, kiedy szum medialny wokół filmu trwa, muszą udawać zakochanych. Prawdopodobne, że za jakiś czas znów dowiemy się o ostatecznym rozstaniu.
Tym czasem jednak sielanka trwa i oboje pięknie prezentują się przed obiektywami paparazzich.