Tym razem do grona wrogów Adama Darskiego dołączył pięściarz Marcin Najman. Jak przystało na zawodnika wagi ciężkiej, swoją krytykę wyraził mocno i dosadnie.
Na łamach „Super Expressu” Najman wprost wyraził, co myśli o Nergalu – nazwał go tchórzem, kierującym się jedynie chęcią zysku. W ten sposób odniósł się nie tylko do spalenia Biblii na scenie, ale też o coraz częstszym pojawianiu się muzyka w mediach i jego częstych, krytycznych wypowiedziach o ludziach wierzących.
„Kiedy w 1967 Muhammad Ali ostentacyjnie odmówił służby wojskowej, pomimo że był wielką gwiazdą – media zaczęły go bojkotować. W Polsce media powinny to również uczynić z Nergalem. A już na pewno w momencie, gdy na scenie zniszczył pismo święte. Jako katolik poczułem się urażony. Tak samo, jak miliony naszych rodaków. Sąd ostatecznie uniewinnił Darskiego, ale media tego robić nie muszą” – wyjaśnił Najman.
Nokaut?
no i gut. Nergal taki sam jak Doda – dużo szumu, mało do zaproponowania. jak goni za sensacją, to niech ma sensację. bobmę od najmana ::::DDD
A ja się z Tobą nie zgodzę – Adam jest całkiem inny niż Dorota. Dlatego im ze sobą nie było dobrze, i się rozeszli. Teraz sporo się zmieniło, bo się media interesują bardzo Adamem, ale to przecież nie jego wina…
No i Najman to niby co za autorytet?? Ludzie, dajcie spokój nie róbcie żeny, jeden mądrzejszy od drugiego!!
Hubert, a co to ma do rzeczy autoryte nie autorytet? Po prostu koleś zdrowo myśli i powiedział trochę prawdy i tyle, krótka piłka dla różowego szatana…