Mel Gibson, głęboko wierzący i moralny, jest oskarżany o nie płacenie zobowiązań. Pretensje ma do niego firma budowlana, z której usług korzysta od długiego czasu.
Firma Ramage Construction wystąpiła na drogę sądową, domagając się od reżysera zapłaty ponad 6,5 tysiąca dolarów zaległych rachunków. Jest to opłata za prace remontowe wykonane w rezydencji Gibsona położonej w Malibu oraz za rozrysowanie planów kolejnego domu.
Co więcej, właściciel przedsiębiorstwa twierdzi, że zobowiązania gwiazdy są dużo większe. Panowie współpracują ze sobą od niemal 20 lat. Ramage Construction budowało Gibsonowi kilka domów oraz ogromny kościół. Dług podobno sięga 200 tysięcy dolarów.
Powstaje pytanie: czy religijny filmowiec zapomniał o opłatach? Czy może z jakichś powodów nie chce ich uiścić? Ostatnią opcją jest próba oczernienia go przez wrogów, których mu nie brak – w końcu jest mocno ideologicznie zaangażowany.