W dwutygodniku „Flesz” Maja Sablewska opowiedziała sporo o swoich odczuciach względem piosenkarek, z którymi do niedawna współpracowała. Ich postawa i słowa ją rozczarowały.
Maja deklaruje, że w domu rodzinnym nauczono ją, aby zło zwalczać dobrem, co jednak nie oznacza, iż nie potrafi się bronić. Jednak ze względu na te wartości nie zdecydowała się na wdanie się w spór z byłymi podopiecznymi. Ma nawet dla nich dobre słowo. W wywiadzie wyznaje np., iż uwielbiała współpracować z Dodą.
Maja uważa, iż udział w programie „X Factor” był szansą nie tylko dla niej, ale też dla prowadzonych przez nią piosenkarek. W końcu im sprawniejszy i mocniejszy menedżer, tym dynamiczniejsza ich kariera. Nie została jednak doceniona. Sablewska czuła się tak, jakby przy próbie zrobienia kroku naprzód, niespodziewanie dostała w twarz.
a słyszeliście, że maja sablewska ma zagrać w filmie??