Kazik Staszewski w wywiadzie dla gazety „Nowa Trybuna Opolska” wyznał, że Lecha Kaczyńskiego uważał za najlepszego prezydenta, jakiego Polska miała od 20 lat. Jako że przedwyborcze szaleństwo w pełni, kampania trwa – jego słowa szybko zostały wykorzystane.
Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS-u w Krakowie zdecydował się podziękować muzykowi. Jednak jego interpretacja słów Kazika okazała się zbyt optymistyczna i daleko idąca. Staszewski poczuł się zobowiązany do sprostowania: wyjaśnił, że nie popiera PiS-u. Zadeklarował jednocześnie, że nie chce się mieszać do polityki i nie chce, aby inni go do niej mieszali. Poinformował nawet, iż nie zamierza wziąć udziału w wyborach.
no ale dlaczego teraz się tak oni rzucili wszyscy żeby mówić, że dali się wrobić w nagonkę na Pis?? nie mają swoich poglądów??
dobrze, że się od tego odciął, bo stracił bym do niego szacunek