Drugi odcinek programu „Taniec z Gwiazdami” przeszedł do historii. Tym razem w rywalizacji konkurskowej zmierzyły się panie. I jak się okazuje walka była nierówna.
Nikogo chyba nie zaskoczył fakt, że zwycięsko z konkurencji, w której panie tańczyły rumbę i quickstepa, wyszła kreowana na największą gwiazdę show – Edyta Górniak. Zyskała najwięcej głosów od publiczności, jury było mniej życzliwe i w wyniku ich oceny Górniak zajęła trzecie miejsce. Do zwycięstwa piosenkarkę poprowadził Jan Kliment.
Z pewnością uwagę widzów programu zwrócił zademonstrowany przez wokalistkę stabilizator na biodrze. Wcześniej trwała kampania informująca, że Edyta Górniak doznała kontuzji i musi przyjmować zastrzyki, ale mimo to chce trenować. Po występie piosenkarka wyraziła ogromną radość z obecności w programie i zaznaczyła, żetrudno jest jej się nauczyć dobrze tańczyć, bo jest… „ciężką krową”.
Z programem pożegnała się z kolei Agnieszka Jaskółka, której partnerował Rafał Maserak.