W końcu nastąpił ten dzień, na który Dorota Rabczewska zapewne czekała niecierpliwie. Po tym, gdy Nergal ją rzucił, gwiazda zapowiadała zemstę. W końcu miała na nią okazję.
Zemsta była dziecinna i pewnie słodka. Adam chciał się spotkać z Dorotą. W tym celu specjalnie przyjechał do niej do Poznania. Jednak Doda w ostatniej chwili zdecydowała, że nie ma ochoty go widzieć. Nergal spędził więc samotną noc w hotelu, wystawiony przez swoją byłą do wiatru.
1:1?
No, taaaa, to miała swoją minutę tryumfu. I tak Nergal ją olał, to co, ona teraz niby tu udowadnia??