Demi Moore już dawno nie pojawiła się na wielkim ekranie, w żadnym nowym filmie. I widocznie bardzo doskwiera jej brak propozycji nowych ról. Stara się rekompensować sobie to w internecie.
Jej konto na Twitterze zapchane jest zdjęciami i ich opisami z codziennego życia gwiazdy. Nie są to jednak relacje dużej wagi. Obserwatorzy mogą podglądać aktorkę w łazience, przy śniadaniu albo w łóżku. Ubraną, rozebraną, pozującą w śmiesznych kapeluszach i okularach, a także przytulającą się do wielkiego pluszowego misia. Dostają zdjęcia jej stóp, kubka kawy, psa i zębów.
Pozostaje tylko postawić pytanie czy Demi Moore tak jak w życie wirtualne nie wkracza w kryzys zawodowy albo kryzys wieku średniego, a Twitter jest tylko próbą odmłodzenia się i sposobem na istnienie w świadomości odbiorców..