Choć związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella już dawno runął w gruzach, aktor ma o swojej byłej partnerce wciąż dobre zdanie. podbno mówi o niej w samych superlatywach, także w kręgach zawodowych.
Farrell jest zdania, że Hollywood nie powinno stracić takiej gwiazdy, jaką jest Alicja. Głośno więc mówi o jej ogromnym talencie aktoskim wśród reżyserów i producentów. Życzy jej, by podbiła świat amerykańskiego filmu.
Być może robi to zupełnie niepotrzebnie. Caraz częściej mówi się o tym, że Bachleda-Curuś zamierza wrócić do Krakowa i grać w filmach w Europie – tego chcieliby przede wszystkim jej rodzice. Przed wyjazdem z Los Angeles powstrzymuje ją tylko myśl, że wyjeżdżając odebrałaby swojemu synowi możliwość widywania się z ojcem.