Ciąża Anny Muchy to dla tabloidów prawdziwa sensacja i temat na kolejne miesiące. Co innego dla jej pracodawców. TVN ma duży problem w związku z tą sytuacją.I nic dziwnego. W scenariuszu serialu, w którym Anna Mucha wciela się w bokserkę, nie ma mowy o żadnej ciąży. Dlatego też jej udział w „Prosto w serce” ograniczany jest do niezbędnego minimum. Po porodzie może być jednak ograniczony do zera. Stacja nie jest bowiem zadowolona z wyników oglądalności serialu, który miał przecież okazać się hitem.
Pocieszeniem dla aktorki może być jedynie to, że częściej będzie mogła grać w „M jak Miłość”, na czym zależy realizatorom.