W „X-Factor” robi się coraz goręcej. I nie chodzi wcale o to, że finał jest już coraz bliżej. Nie chodzi nawet o uczestników, którzy w show grają niestety drugie skrzypce. Najwięcej emocji budzą przepychanki między jurorami.
A największe relacje między Kubą Wojewódzkim a Mają Sablewską. Na temat ich rzekomego romansu napisano już setki zdań, okazuje się jednak, że żadne z nich nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. Nawet jeśli była na to szansa, „X-Factor” ją zaprzepaścił.
Wszystko dlatego, że Kuba Wojewódzki nie radzi sobie z nową sytuacją. Debiutująca w telewizji, i to w ta dużym formacie, Maja Sablewska wyrasta na prawdziwą gwiazdę, ma już nawet swoich fanów. Tego Wojewódzki się nie spodziewał, dlatego czuje, że jego pozycja jest coraz bardziej zagrożona. Dlatego robi wszystko, by zdyskredytować menadżerkę. Na wizji wytyka jej błędy i próbuje wytrącić ją z równowagi. Nie chce, by Sablewska wzięła udział w drugiej edycji programu.
Ma już nawet dla niej zastępstwo. Podobno liczy na to, że w kolejnym sezonie jej miejsce zajmie Alicja Bachleda-Curuś, która w tej edycji wystąpiła gościnnie, jako wsparcie Wojewódzkiego w wyborze finałowej trójki.