Colin Farrell obiecywał być dobrym ojcem. Długo jednak nie mogliśmy uwierzyć w te obietnice, bo jaki ojciec nie chce spędzić z dzickiem czasu w święta Bożego Narodzenia? Colin nie znalazł jednak na to czasu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że postanowił nadrobić zaległości. Pod koniec stycznia spędził cały weekend z Henrym Tadeuszem. Aktor zabrał syna do centrum handlowo-rozrywkowego The Grove w Los Angeles. Być może to zapowiedź zmian. Farrell ma obecnie dłuższą przerwę w zdjęciach, więc może poświęcić się ojcostwu.
Kiedy Farrell zamienia się w prawdziwego ojca, Alicja Bachleda-Curuś chce zmienić imię syna. Z Henry’ego na Henryka.