Anna Mucha zanim zaszła w ciążę niezbyt dobrze wyrażała się o macierzyństwie. Od kiedy sama została mamą, odkrywa jego uroki i chce je sobie przedłużyć.
Dla aktorki jedną z zalet macierzyństwa, oprócz tych oczywistych dla kobiety, są… pieniądze. Ze względu na popularność, zaraz po urodzeniu dziecka posypały się dla niej propozycje kontraktów reklamowych opiewających na spore sumki. Nic dziwnego, że Mucha nie planuje poprzestać na córeczce. Zapowiedziała powiększać rodzinę do tego czasu, aż urodzi syna.
Z pewnością jej partner, Marcel Sora, jest dumny, że wreszcie z Mucha z taką otwartością opowiada o ich rodzinie.