Mało brakowało, a Leonardo DiCaprio dobrowolnie spisałby się na straty. W młodości zależało mu na roli w…
„Słonecznym Patrolu”. Starał się o rolę syna Mitcha Buchannona, granego przez Davida Hasselhoffa. Nie wątpimy, że poradziłby sobie z tym wyzwaniem. Straciłby jednak szansę na tak imponującą karierę, jaką prowadzi obecnie. Występuje u najlepszych reżyserów, zgarnia najlepsze role i jest jednym z najlepiej zarabiających aktorów.
Niebawem będziemy mogli oglądać go w filmie Quentina Tarantino „Django Unchained”.