Alicja Bachleda-Curuś w Polsce w ostatnim czasie kojarzona była tylko dzięki związkowi z Colinem Farrellem. Późniejsze rozstanie wpłynęło na popularność aktorki, a ono zaowocowało intratnym kontraktem reklamowym.
Marka Pantene liczyła, że na fali popularności Bachledy-Curuś wyniesie także swój produkt. Szampon jednak nie sprzedawał się tak dobrze, jak przewidywano. W związku z tym producenci nie podjęli dalszej współpracy z aktorką, która za reklamę otrzymała aż 500 tys. zł.
Teraz marka chce zainwestować w mniej wymagające gwiazdki. Twarzą Pantene została Marta Żmuda-Trzebiatowska. Czy poradzi sobie lepiej niż robiąca karierę w Hollywood Alicja? Ma na to dwa lata, do czasu, aż jej kontrakt wygaśnie.