Po aferze, jaka wybuchła między Eską Rock a zespołem Kazik na Żywo, jego lider – Kazik Staszewski – postanowił sprawę zakończyć wywiadem, jakiego udzielił „Rzeczpospolitej”.
Poza wyjaśnieniem swojego stanowiska jakie zajmuje wobec radia, nie pozostał obojętny wobec słów Kuby Wojewódzkiego, który ostro krytykował muzyka na antenie. Wtedy Wojewódzki zarzucał mu, że się starzeje. Warto wspomnieć tutaj, że obaj panowie są w tym samym wieku, co zasugerował Kazik, mówiąc, że to starszy pan, który goni resztkami sił.
Przyznał też, że nie chowa do niego urazy, bo wykonuje tylko to za co mu płacą – jest „trefnisiem” i żeby nie wypaść z mediów musi kąsać coraz mocniej.