Zapewnienia o dużej tęsknocie i ogromnej przyjaźni, jakie jeszcze kilka tygodni temu wypowiadała Edyta Górniak teraz, w obliczu jej kolejnych wyznań, wydają się być zupełnie nieszczere.
Po zwolnieniu Mai Sablewskiej przez Edytę Górniak, piosenkarka wyrażała ogromny żal z powodu tego, że musiała się rozstać ze swoją menadżerką. Teraz jednak zmienia strategię. W jednym z ostatnich wywiadów przychyla się do opinii Dody o tym, że Maja Sablewska zasłynęła kosztem, wszystkich swoich podopiecznych.
T nie wszystko w dość ogólny sposób mówi, że wszystko, co mówi Doda jest niestety prawdą. Dlaczego tak późno postanowiła zabrać głos w tej sprawie, czyżby za namową Dody? W sytuacji, kiedy Sablewska postanowiła bronić jej przed własną matką, zachowanie Górniak wydaje się nieco nie na miejscu…