Kinga Rusin żegna się z marzeniami o… tańczeniu na róże. Tańczyć nauczyła się u Michała Piroga. Jednak jej pasję zastopował stan zdrowia.
Prezenterka ma problemy z kręgosłupem. To ją wyklucza jako tancerkę. Nadwyrężyła się podczas regularnych zajęć w szkole tańca na rurze, gdzie chciała rozwinąć umiejętności nabyte na treningach z Pirogiem.
Rusin jest zawiedziona. Tym bardziej, że sama siebie ocenia jako rokującą nadzieje na uzdolnioną tancerkę.