„Koniec z kobietami” – tak jeszcze dwa miesiące temu mówił Colin Farrell, który wciąż nie mógł dojść do siebie po rozstaniu z Alicją Bachledą-Curuś. Teraz jednak jego zapewnienia tracą na sile.
Nie od dziś wiadomo, że Farrell wśród pięknych kobiet czuje się jak ryba w wodzie. Trudno było więc wziąć na serio jego przemianę. Farrell nie może żyć bez kobiet i każda okazja jest dobra na flirtowanie. Ostatnio udowodnił to w programie Grahama Nortona, którego gościem była także Rihanna. Aktor zachwycał się jej nogami i stwierdził, że nie ma nic przeciwko randce z piosenkarką.
Rihanna nie pozostawała dłużna. Podobno po programie wysłała mu masę sms-ów dopominając się spotkania.