Mel Gibson w życiu prywatnym sięgnął dna. Posunął się do pobicia matki swojego dziecka, niejednokrotnych gróźb i wyzwisk pod jej adresem. Teraz czeka go sprawa w sądzie o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad Grigorievą.
Dodatkowo może stać się dużo uboższy. Jego partnerka wykorzystuje bowiem sytuację i żąda horrendalnych alimentów. Domaga się 40 tysięcy dolarów miesięcznie. Jej zdaniem taką kwotę powinna dostawać najmłodsza córka aktora – Lucia. Teraz Gibson przelewa na konto Oksany „zaledwie” 5 tysięcy dolarów co miesiąc. Dodatkowo Grigorieva nie płaci za dom, w którym mieszka, a który należy do Gibsona.
Taka kwota mogłaby już zupełnie pogrążyć aktora. O wszystkim zadecyduje sąd, który zbada zasadność pozwu byłej partnerki Gibsona.